Gero­ki­ne­zjo­lo­gia

seniorZja­wi­sko coraz dłuż­sze­go życia  w obec­nych cza­sach demo­gra­fo­wie nazwa­li już ‘’bom­bą geria­trycz­ną’’, gdyż jego kon­se­kwen­cje będą doty­czyć wszyst­kich dzie­dzin życia i gospo­dar­ki. Ludzie żyją śred­nio 30 lat dłu­żej niż na począt­ku stu­le­cia, ale rów­no­cze­śnie chcą pozo­stać zdro­wi, aktyw­ni fizycz­nie i inte­lek­tu­al­nie. Tym­cza­sem wg naukow­ców w cią­gu naj­bliż­szych 40 lat licz­ba żyją­cych ludzi w wie­ku star­szym wzro­śnie trzykrotnie.

Przyj­mu­je się, że czło­wiek jest zapro­gra­mo­wa­ny na 110–120 lat życia. Jed­nak bar­dzo nie­wie­le osób doży­wa tej war­to­ści. Dla­cze­go? Otóż wpływ maja naj­róż­niej­sze czynniki:

-         Gene­ty­ka

-         Płeć

-         Kul­tu­ra

-         Cho­ro­by

-         Oty­łość

-         Nało­gi, używki

-         Obcią­że­nia psychiczne

-         Aktyw­ność fizycz­na, spo­łecz­na, zawodowa

-         Sta­tus ekonomiczny

-         Śro­do­wi­sko

Naj­bar­dziej popu­lar­ne teo­rie przy­czyn sta­rze­nia się:

  1. Teo­ria gene­tycz­na – sta­rze­nie się jest skut­kiem stop­nio­we­go roz­kła­du DNA ludz­kich komó­rek, z któ­rych każ­da posia­da zegar bio­lo­gicz­ny, zapro­gra­mo­wa­ny na okre­ślo­ny czas życia.
  2. Teo­ria stop­nio­wych uszko­dzeń – komór­ki ule­ga­ją uszko­dze­niom na sku­tek sumo­wa­nia się błę­dów w DNA, gro­ma­dze­nia się pro­duk­tów prze­mia­ny mate­rii i wol­nych rod­ni­ków (któ­re rów­nież uszka­dza­ją DNA).
  3. Teo­ria stop­nio­wej utra­ty rów­no­wa­gi – zakłó­ce­nie pra­cy jed­ne­go ukła­du (np. hor­mo­nal­ne­go) zakłó­ca rów­no­wa­gę całe­go orga­ni­zmu i wpły­wa na pra­cę innych układów.
  4. Teo­rie psy­cho­lo­gicz­ne – mówią o stop­nio­wym wyczer­py­wa­niu się zdol­no­ści adap­ta­cyj­nych, okre­ślo­nych sta­diach roz­wo­ju i hie­rar­chii zaspo­ka­ja­nia potrzeb.
  5. Teo­rie socjo­lo­gicz­ne –  udo­wad­nia­ją, że oso­by bar­dziej aktyw­ne (w każ­dej sfe­rze życia) żyją dłu­żej i bar­dziej zdrowo.

Są to głów­ne praw­do­po­dob­ne przy­czy­ny sta­rze­nia się, ale bar­dziej racjo­nal­ne wyda­je się przy­ję­cie teo­rii wie­lo­czyn­ni­ko­wej, łączą­cej wszyst­kie wcze­śniej wymie­nio­ne aspekty.

Na gene­ty­kę, płeć i kul­tu­rę kra­ju nie mamy wpły­wu (a przy­naj­mniej nie­wiel­ki), za to z powo­dze­niem może­my skon­cen­tro­wać się na pozo­sta­łych czyn­ni­kach i zadbać nie tyl­ko o dłu­gość, ale przede wszyst­kim o jakość nasze­go życia.

W tym celu nale­ży zre­zy­gno­wać z nało­gów i ogra­ni­czyć wszel­kie używ­ki (przyj­mu­je się, że 1–2 kawy dzien­nie i 1–2 kie­lisz­ki wina tygo­dnio­wo są ilo­ścią bez­piecz­ną), sto­so­wać racjo­nal­ną dietę.

Nale­ży wyko­ny­wać bada­nia okre­so­we, któ­re z wie­kiem powin­ny być coraz częst­sze. Skru­pu­lat­nie sto­so­wać się do zale­ceń lekarzy.

Zna­leźć sobie hob­by (naj­le­piej gru­po­we), któ­re pozwo­li się odstre­so­wać i zaan­ga­żo­wać na róż­nych płaszczyznach.

I oczy­wi­ście regu­lar­nie upra­wiać aktyw­ność fizycz­ną. Udo­wod­nio­no, że regu­lar­ne ćwi­cze­nia fizycz­ne mogą opóź­nić pro­ce­sy sta­rze­nia nawet o 10–20 lat!

W ostat­nim cza­sie posze­rza się zakres zale­ceń do ćwi­czeń, a zmniej­sza ilość prze­ciw­wska­zań do nich. Nie­mniej jed­nak zawsze nale­ży zacząć od kon­sul­ta­cji z lekarzem.

Dla­cze­go to takie waż­ne? Ze wzglę­du na bez­pie­czeń­stwo, gdyż nawet czu­jąc się dobrze, nale­ży pamię­tać, iż po 60 roku życia male­ją zdol­no­ści adap­ta­cyj­ne ukła­du krwio­no­śne­go do wysił­ku. Do tego może dojść miaż­dży­ca i nie­wy­dol­ność ser­ca. Zmniej­sza się wydol­ność ukła­du odde­cho­we­go, nastę­pu­je demi­ne­ra­li­za­cja kości, zmniej­sza się siła i masa mię­śnio­wa, a pogar­sza się pamięć.

O wie­lu tego typu zmia­nach może­my nawet nie wie­dzieć, a wte­dy ryzy­ko zwią­za­ne z aktyw­no­ścią fizycz­ną rośnie. Dla­te­go przed pod­ję­ciem jakie­go­kol­wiek rodza­ju tre­nin­gu nale­ży skon­tak­to­wać się z leka­rzem. W razie wąt­pli­wo­ści skie­ru­je on na bada­nia spe­cja­li­stycz­ne lub testy wysiłkowe.

Naj­ko­rzyst­niej­sza wyda­je się umiar­ko­wa­na inten­syw­ność ćwi­czeń, wyko­ny­wa­na regu­lar­nie, a naj­le­piej codzien­nie, np. 30-minu­to­we spa­ce­ry. Wedle pre­fe­ren­cji moż­na to zastą­pić 20 minu­ta­mi inten­syw­ne­go wysił­ku, mini­mum trzy razy w tygo­dniu. Do tego nale­ży dodać kil­ka ćwi­czeń siło­wych, roz­cią­ga­ją­cych i popra­wia­ją­cych równowagę.

Tre­ning aero­bo­wy, pod­czas któ­re­go przy­spie­sza pra­ca ser­ca i oddy­cha­nie, zwięk­sza wydol­ność ukła­du krą­że­nia i odde­cho­we­go, mobi­li­zu­je mózg. Tre­ning z opo­rem wzmac­nia mię­śnie i kości. Tre­ning gib­ko­ści zwięk­sza zakre­sy ruchu w sta­wach i pozwa­la się zre­lak­so­wać. Ćwi­cze­nia rów­no­waż­ne zapo­bie­ga­ją upad­kom i pozwa­la­ją zacho­wać pra­wi­dło­wą postawę.

Dobrym roz­wią­za­niem są też ćwi­cze­nia w wodzie, gdyż jej wypor­ność pozwa­la wyko­nać wię­cej ruchów niż pozwa­la nam na to masa cia­ła na lądzie.

Jeże­li nie wiesz od cze­go zacząć sko­rzy­staj z naszych pro­po­zy­cji ćwi­czeń lub wejdź na strony:

http://www.taichi.pl/

http://chodzezkijami.pl/

http://www.aqua-aerobik.pl/

http://www.seniorwsklepie.pl/

A.W.

Jeże­li masz jakieś pyta­nia doty­czą­ce tego tema­tu pro­si­my o kon­takt :   kontakt@fizjoinformator.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


eight − = 4