Zakwa­sy

?????????Zakwa­sy – to uczu­cie bólu i sztyw­no­ści mię­śni zna­ją wszy­scy aktyw­ni. Ta potocz­na nazwa pocho­dzi od teo­rii o efek­cie zakwa­sze­nia mię­śni (czy­li nagro­ma­dze­nia kwa­su mle­ko­we­go), któ­ry jest spo­wo­do­wa­ny dużym wysił­kiem fizycz­nym. W rze­czy­wi­sto­ści kwas mle­ko­wy jest usu­wa­ny z tkan­ki mię­śnio­wej wraz z prze­pły­wa­ją­cą krwią 1–2 godzi­ny po wysił­ku i jest zuży­wa­ny przez wątro­bę min. do glu­ko­ne­oge­ne­zy. Obec­nie przyj­mu­je się, że zakwa­sy są wyni­kiem sumo­wa­nia się mikro­ura­zów włó­kien mię­śnio­wych, któ­re są po pro­stu roz­ry­wa­ne przy dużych obcią­że­niach. Uszko­dzo­ne włó­kien­ka pobu­dza­ją recep­to­ry bólo­we i stąd ten dys­kom­fort. Nasi­le­nie zakwa­sów nie koniecz­nie odzwier­cie­dla wiel­ko­ści uszko­dzeń, gdyż zale­ży od wraż­li­wo­ści nocy­cep­to­rów i wpły­wu innych pro­ce­sów zapal­nych toczą­cych się w orga­ni­zmie w tym cza­sie. Goje­nie mikro­usz­ko­dzeń zaczy­na się od miej­sco­we­go sta­nu zapal­ne­go, któ­re­go obja­wem jest wła­śnie bole­sność. Póź­niej nastę­pu­je kom­pen­sa­cyj­ne nara­sta­nie tkan­ki w miej­scu uszko­dze­nia, któ­re daje przy­rost masy mię­śnio­wej. Wystę­po­wa­nie zakwa­sów zale­ży od stop­nia wytre­no­wa­nia orga­ni­zmu. Im rza­dziej wyko­ny­wa­na jest pra­ca fizycz­na, tym więk­sza szan­sa na bole­sność mię­śni. Nie ma tu zna­cze­nia rodzaj wysił­ku – zakwa­sy mogą poja­wić się zarów­no po tre­nin­gu siło­wym jak i wytrzy­ma­ło­ścio­wym. Zwy­kle poja­wia­ją się od 12 — 48 godzin po wysił­ku i mogą się utrzy­my­wać do kil­ku dni. Mimo, że zakwa­sy są zwy­kle lubia­ne przez spor­tow­ców, gdyż koja­rzą się z dobrze wyko­na­ną pra­cą, tak napraw­dę są ozna­ką prze­mę­cze­nia. Dłu­go­trwa­ła pra­ca o zbyt dużym natę­że­niu może powo­do­wać bli­zno­wa­ce­nie mię­śnia, co zmniej­sza jego ela­stycz­ność, a tym samym zwięk­sza ryzy­ko naderwania.

Spo­so­by na zakwasy:

1. Odpo­wied­nio daw­ko­wa­ny wysi­łek fizycz­ny: poprze­dzo­ny roz­grzew­ką i stre­chin­giem, ze stop­nio­wym wzro­stem obcią­żeń. Sto­so­wa­ny regu­lar­nie, bez zbyt dłu­gich przerw.

2. Natę­że­nie pra­cy, czas trwa­nia, dobór cię­ża­ru i ilość powtó­rzeń uza­leż­nia­my od swo­ich możliwości.

3. Uzu­peł­nia­nie elek­tro­li­tów: picie dużej ilo­ści wody mine­ral­nej, napo­jów izo­to­nicz­nych lub roz­cień­czo­nych soków owocowych.

4. W cza­sie przerw mię­dzy tre­nin­ga­mi odpo­wied­nio zbi­lan­so­wa­na die­ta (węglo­wo­da­ny zło­żo­ne jako pali­wo dla mię­śni, biał­ko jako budu­lec dla mię­śni, wita­mi­ny i mikro­mi­ne­ra­ły dla pra­wi­dło­we­go funk­cjo­no­wa­nia, np.wit C utrzy­mu­je pra­wi­dl­ło­we pH).

5. Cie­pła kąpiel, masaż, sau­na lub krio­ko­mo­ra przy­spie­sza­ją miej­sco­wa prze­mia­nę mate­rii i roz­luź­nia­ją mię­śnie. Umie­jęt­nie zasto­so­wa­ny kine­sio­ta­ping zła­go­dzi dolegliwości.

A.W.

Jeże­li masz jakieś pyta­nia doty­czą­ce tego tema­tu pro­si­my o kon­takt : kontakt@fizjoinformator.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


7 × eight =