Król Imbir.

imbirImbir jest jed­ną z tych roślin, bez któ­rych wie­le naro­dów nie wyobra­ża sobie życia. Wła­ści­wo­ści lecz­ni­cze imbi­ru są powszech­nie wyko­rzy­sty­wa­ne w Azji, na Wyspach Oce­anu Spo­koj­ne­go, w Indiach, Ame­ry­ce Połu­dnio­wej i Afry­ce. Imbir zna­ny jest jako zio­ło w medy­cy­nie chiń­skiej, zachod­niej i ludo­wej oraz jako przy­pra­wa sto­so­wa­na w kuchni.

Naj­czę­ściej spo­ty­ka­ny i uży­wa­ny jest w posta­ci świe­żej (korzeń), rza­dziej wystę­pu­je suszo­ny korzeń imbi­ru jako zio­ło (u nas bar­dziej powszech­na jest wer­sja sprosz­ko­wa­na, mają­ca inne dzia­ła­nie niż for­ma suszo­na ). Oby­dwie posta­ci imbi­ru, zarów­no świe­ża jak i suszo­na, róż­nią się od sie­bie dzia­ła­niem i mają nie­co odmien­ny wpływ na orga­nizm. Imbir jest cie­pły, posia­da wła­ści­wo­ści roz­grze­wa­ją­ce, w sma­ku jest ostry.

Inten­syw­ny aro­mat imbi­ru, ze świe­żą, tro­chę słod­ką, a tro­chę drzew­ną nutą to zasłu­ga zin­gi­be­ro­lu — skład­ni­ka olej­ku ete­rycz­ne­go. Nato­miast sub­stan­cje żywi­co­we m.in. gin­ge­rol i zin­fe­ron, odpo­wia­da­ją za palą­cy, lek­ko gorz­ki smak.

 

Wła­ści­wo­ści lecz­ni­cze imbiru

 

  • Uła­twia tra­wie­nie. Ole­jek zawar­ty w kłą­czu pobu­dza wydzie­la­nie śli­ny i soku żołąd­ko­we­go, dzia­ła żół­cio­pęd­nie i roz­kur­czo­wo, leczy wzdęcia.
  • Łago­dzi mdło­ści (jest skład­ni­kiem leków prze­ciw cho­ro­bie loko­mo­cyj­nej), prze­ciw­dzia­ła wymio­tom po nar­ko­zie i che­mio­te­ra­pii. Wzma­ga apetyt.
  • Zmniej­sza agre­ga­cję (zle­pia­nie) pły­tek krwi, chro­ni więc przed two­rze­niem się zakrze­pów. Jest nie­zbęd­nym dodat­kiem do menu osób z pod­wyż­szo­nym cholesterolem.
  • Łago­dzi bóle mie­siącz­ko­we. War­to też doda­wać go do jedze­nia, gdy tyl­ko zauwa­ży­my pierw­sze ozna­ki PMS.
  • Leczy prze­zię­bie­nia i przy­no­si ulgę cho­rym sta­wom, bo jest boga­ty w sub­stan­cje prze­ciw­za­pal­ne. Wcho­dzi w skład nie­któ­rych maści i pla­strów roz­grze­wa­ją­cych. Pod­czas masa­żu kil­ka kro­pli olej­ku imbi­ro­we­go przy­no­si ulgę obo­la­łym mięśniom.
  • Leczy migre­ny — regu­lar­nie sto­so­wa­ny zmniej­sza czę­stość i ilość ata­ków, łago­dzi też towa­rzy­szą­ce im mdłości.
  • Dzia­ła prze­ciw­o­brzę­ko­wo, bo zawar­ty w nim ole­jek ete­rycz­ny ma dzia­ła­nie moczopędne.
  • Dba o jamę ust­ną. Ma dzia­ła­nie odka­ża­ją­ce i odświe­ża­ją­ce, pozo­sta­wia miły zapach w ustach. Leczy infek­cje, pobu­dza wydzie­la­nie ślu­zu. War­to płu­kać nim bolą­ce gar­dło (do szklan­ki bar­dzo cie­płej wody wsy­pać 2 łyżecz­ki sprosz­ko­wa­ne­go imbiru).
  • Zwięk­sza kon­cen­tra­cję i wydaj­ność umy­sło­wą, bo popra­wia ukrwie­nie mózgu. Odro­bi­na sprosz­ko­wa­ne­go imbi­ru doda­na do kawy, niwe­lu­je jej szko­dli­we właściwości.
  • Polep­sza krą­że­nie krwi, wspa­nia­le roz­grze­wa cały orga­nizm. W medy­cy­nie chiń­skiej ucho­dzi za “gorą­cy”, powo­du­ją­cy ogień w cie­le. Pobu­dza też orga­ny płcio­we. Tam, gdzie rośnie, czy­li w tro­pi­kal­nej Azji, uży­wa się go jako afrodyzjak.

 

W Pol­sce naj­czę­ściej się­ga­my po nie­go przy prze­zię­bie­niach. Zapo­mi­na­my, że ten natu­ral­ny lek war­to sto­so­wać cały rok, ponie­waż wspo­ma­ga tra­wie­nie, łago­dzi bóle migre­no­we, a przede wszyst­kim dzia­ła prze­ciw­za­pal­nie przy zwy­rod­nie­niach stawów.

Oka­zu­je się, że imbir zmniej­sza stan zapal­ny w takim samym stop­niu, jak aspi­ry­na, ibu­pro­fen czy inne nie­ste­ry­do­we leki prze­ciw­za­pal­ne, mając przy tym jed­no­cze­śnie mniej dzia­łań ubocznych.

Jeże­li masz jakieś pyta­nia doty­czące tego tema­tu pro­simy o kon­takt : kontakt@fizjoinformator.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


3 × = three